Witajcie kochani. Na początek dziękuję Wam za wszystkie gratulacje pod poprzednim postem :* A teraz zgodnie z obietnicą nadrabiam zaległości i wrzucam to, co udało mi się w nielicznych wolnych chwilach wyscrapować, a mianowicie tag kwietniowy i majowy. W kwietniu, jak widać natchnęła mnie wiosna i cudne karolowe papiery. Tag majowy inspirowany dniami i nocami spędzonymi na pisaniu pracy magisterskiej. Przyznaję, że nieraz kładłam się spać i widziałam przed oczami przesuwające się rzędy tekstu :) Jestem za to zadowolona, że majowy tag powstał w 100% z materiałów recycklingowych.
Hello dears! First, I'd like to thank for the congrats you posted below my last note :* And now back to this overdue stuff I promised to show you. Today, I have to monthly tags to share. First one, from April, was clearly inspired by this year's beautiful spring and lovely TSC papers. The second one requires short explanation - I spent entire May writing my master's thesis days and nights and staring at the computer screen. In the evenings (or mornings) when I was going to bed, I was still seeing rows of text before my eyes :) I have to admit that I'm particularly happy for making May tag from 100% recycled supplies.
Hello dears! First, I'd like to thank for the congrats you posted below my last note :* And now back to this overdue stuff I promised to show you. Today, I have to monthly tags to share. First one, from April, was clearly inspired by this year's beautiful spring and lovely TSC papers. The second one requires short explanation - I spent entire May writing my master's thesis days and nights and staring at the computer screen. In the evenings (or mornings) when I was going to bed, I was still seeing rows of text before my eyes :) I have to admit that I'm particularly happy for making May tag from 100% recycled supplies.
Na pierwszy ogień tag kwietniowy z obu stron - jeszcze bez journalingu.
Here's the April tag - front and back, before I added journaling.
I poniżej - tag majowy, wykonany z londyńskiej bulwarówki.
And May tag - made from London tabloid.